Kilka dni temu miałem przyjemność reprezentować właścicielkę firmy leśnej w sprawie przed Krajową Izbą Odwoławczą. Proces zakończyliśmy z sukcesem, a postępowanie obejmowało bardzo ciekawe zagadnienie dotyczące treści referencji.
Moja Klientka złożyła w przetargu najkorzystniejszą ofertę. Została ona jednak odrzucona. Nadleśnictwo stwierdziło, że konsorcjum nie udowodniło „przerobu” żądanego w SIWZ.
Jak to zwykle bywa, treść specyfikacji wymagała wykazania należytego wykonania w jednorocznym przedziale czasu usług leśnych o wskazanej wartości.
Do akt sprawy trafił wykaz z informacją z czego (z jakiej umowy) wynika doświadczenie, na które powołuje się oferent oraz jaką to doświadczenie miało wartość. Wykaz sporządził sam wykonawca. Do tego przedstawił on referencje nadleśnictwa, w którym realizował usługi w minionych latach, potwierdzające, że były one wykonane należycie.
Dodam, że referencje spełniały warunek, który wynika z ubiegłorocznego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. O wyroku pisałem tutaj. Trybunał wskazał, że wykonawca nie może posługiwać się doświadczeniem całego konsorcjum, w ramach którego w przeszłości realizował usługi. Jeżeli wykazuje potencjał, to tylko swój. Tak właśnie było w naszym przypadku.
A oto jak potoczyła się sprawa przed KIO:
Jak powinny wyglądać referencje – stanowisko Nadleśnictwa
Zamawiający zakwestionował treść referencji, choć szczegółowych zarzutów nie zawarł w decyzji o wykluczeniu. Nadleśnictwo dopiero na rozprawie podnosiło, że referencje nie zawierają informacji o wartości przerobu i trudno z nich wywnioskować, czy rzeczywiście potwierdzają to, czego oczekiwano w SIWZ. Innymi słowy, zamawiający oczekiwał, by dokument ten był bardziej szczegółowy.
Jak powinny wyglądać referencje – stanowisko ZUL-a
W odpowiedzi na te zarzuty powoływaliśmy się na orzecznictwo KIO, które wskazuje, że z referencji nie musi wynikać nic więcej ponad stwierdzenie, że prace wykonano prawidłowo. Na jakiej podstawie je wykonano (jaka umowa, kiedy zawarta, kiedy obowiązywała) oraz jaką miały wartość – to są już dane, które mogą znaleźć się poza treścią referencji. W naszej sprawie dane te po prostu przedstawił we własnym oświadczeniu sam wykonawca.
Jak powinny wyglądać referencje – stanowisko KIO.
Nie znam jeszcze szczegółowych motywów wyroku, ale z samego uwzględnienia odwołania wnioskuję, że Izba podzieliła nasze stanowisko. Podtrzymano tym samym ugruntowany skądinąd pogląd, że treść referencji nie może być bardziej wyczerpująca ponad to, co wynika z przepisów prawa. Te z kolei wymagają wyłącznie, aby referencje były dowodem należytego wykonania zamówienia, a nie koniecznie dowodem jego wartości lub czasu obowiązywania.
Wyrok jest nieprawomocny, a zatem nie mogę wykluczyć dalszej części tej batalii.
***
Z serii „Jeszcze Wielkanocna galeria Żony” (chyba zainspirowana sukcesem procesowym):
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }