Okres wakacyjny spowodował, że nie byłem w stanie śledzić na bieżąco wszystkich zmian w prawie związanych z koronawirusem. Zresztą, konia z rzędem temu, kto bezzwłocznie orientował się w gąszczu nowych przepisów. Okazuje się jednak, że Tarcza 4.0 przyniosła rozwiązania, które mogą Ciebie zainteresować, o czym, wstyd przyznać, dowiedziałem się dopiero niedawno.
***
Podczas jednej z rozmów nagranych z Rafałem Jajorem w czasie lockdown’u dyskutowaliśmy o problemach z wykonaniem umów w czasie epidemii. Rozważaliśmy, że zastój w zleceniach i utrata personelu utrudni wykonanie usług wtedy, kiedy wrócą do normalnego rytmu, albo wręcz będą z nadmiarem zlecane przez Nadleśnictwa.
Jeżeli znalazłeś się w takiej sytuacji, pomoże Ci wspomniana regulacja z Tarczy 4.0. Chodzi o art. 15r[1], który dodano do specustawy z 2 marca 2020r.
***
Przepis mówi, że w okresie stanu epidemii lub zagrożenia epidemicznego oraz przez 90 dni po ich zakończeniu, zamawiający nie może potrącać kar umownych naliczonych wykonawcy z przysługującym mu wynagrodzeniem. Zamawiającemu nie wolno także zaspokoić się z zabezpieczenia wykonania umowy. Warunkiem jest, aby zdarzenie, w związku z którym naliczono karę, nastąpiło w okresie epidemii lub zagrożenia epidemiologicznego.
***
Przełóżmy to, co mówi Tarcza 4.0 na język polski. Jesteś wykonawcą usług leśnych. Zatrzymanie prac przez Nadleśnictwo na wiosnę spowodowało, że utraciłeś część doświadczonej kadry. Teraz zamawiający zasypuje Cię zleceniami z krótkimi terminami realizacji, w tym z zakresu pielęgnacji, których nie wykonujesz terminowo. Nadleśnictwo nalicza Ci karę i przysyła notę księgową.
Jeżeli nie zgadzasz się z karą i nie płacisz jej, na razie zamawiający nie uzyska tych pieniędzy. Nie może ich bowiem potrącić z Twoją fakturą.
***
Teraz najważniejsza uwaga. Jeżeli stan epidemii potrwa jeszcze do końca października, a w przyszłym roku nie będziesz pracował dla tego samego Nadleśnictwa, zmusisz zamawiającego do wystąpienia do sądu o zapłatę. Nie będzie po prostu miał innego wyjścia.
Jeżeli zatem uważasz, że kary się nie należą, będziesz mógł podjąć obronę celem ostatecznego uchylenia się od sankcji. Wtedy pokarzesz sądowi, jak przestój wiosenny utrudnił Ci pracę, która pojawiła się później. Będziesz mógł dokładnie ten związek udowodnić i uzyskać anulowanie kar lub zmniejszenie ich wysokości. Korzyść polega na tym, że gdyby pieniądze potrącono z Twoich faktur, byłbyś zmuszony sam taki proces wszcząć.
***
Z galerii Żony: