Opłata od odwołania do KIO od decyzji Nadleśnictwa wynosi 15.000. Niebagatelne pieniądze, prawda?
Czy jest jakaś szansa, aby uniknąć takiego wydatku, a mimo wszystko zmusić zamawiającego do zmiany błędnej decyzji?
Tak, jest taka szansa!
Możesz uniknąć wnoszenia odwołania do KIO
Prawo zamówień publicznych przewiduje możliwość „poinformowania” zamawiającego, że naruszył obowiązujące przepisy. Taką „skargę” powinieneś złożyć na piśmie. W dokumencie wskażesz jakie reguły złamał zamawiający i w jaki sposób powinien skorygować swój błąd.
Pismo musisz złożyć w terminie, w którym składa się odwołanie do KIO. Masz na to zatem 10 dni od dnia publikacji decyzji o wyborze oferty.
Faktycznie skargę w sprawie naruszenia prawa musisz jednak złożyć wcześniej. Jeżeli zdarzy się, że Twoje perswazje nie odniosą skutku, możesz być zainteresowany odwołaniem do KIO, a termin na jego wniesienie nie ulegnie żadnemu przedłużeniu. Biegnie zatem także wtedy, gdy Nadleśnictwo będzie przygotowywało odmowną odpowiedź na złożone przez Ciebie pismo.
Zamawiający nie ma niestety obowiązku podporządkowania się Twojemu stanowisku. Skarga ma zatem sens w przypadkach dość oczywistych, w których np. zamawiający sam nieoficjalnie informuje Cię, że mógł popełnić błąd.
Kilka dni temu przygotowywałem taki dokument i oczekuję z niecierpliwością jego pozytywnych skutków! Mam nadzieję, że unikniemy wraz z Klientem konieczności wnoszenia odwołania do KIO.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }