Najlepsze we współpracy z branżą leśną jest to, że spotykam wielu sympatycznych ludzi, a nasze rozmowy mają miejsce w różnych, odległych zakątkach Polski. Odkąd zaangażowałem się w pomoc prawną dla ZUL-i odwiedziłem bardzo wiele takich, często niewielkich miejscowości, do których w innym wypadku w ogóle nie miałbym okazji dojechać.
Czasami dochodzi do tak niecodziennych sytuacji jak ta sprzed kilku dni. Otóż w jednym z miast wojewódzkich dość daleko od Warszawy zmierzałem chodnikiem na dworzec kolejowy po rozprawie. Nagle słyszę na skrzyżowaniu „Dzień dobry Panie Mecenasie!”. Okazało się, że w samochodzie siedział jeden z moich Klientów, mieszkający niedaleko i załatwiający w mieście jakieś sprawy.
Można by rzec – dokądkolwiek nie pojedziesz, zawsze natkniesz się na ZUL-a! Pozdrawiam Pana, Panie Łukaszu!
***
Ten blog jest o wszystkich sprawach prawnych firm leśnych, także sprawach sądowych. Nikt nie lubi się procesować, ale czasem nie ma wyjścia. W jednym ze sporów na gruncie umowy z Nadleśnictwem doszło ostatnio do użycia przez sąd całkiem nowej metody, o której dzisiaj dwa słowa.
***
Koronawirus wstrzymał procedowanie sądów. Zorientowano się jednak, że aby nie tworzyć kolejnych zatorów należy wprowadzić jakieś rozwiązania usprawniające. Okazuje się zatem, że stan epidemii ma także swoje pozytywne skutki. Należy do nich możliwość przesłuchania świadka na piśmie.
Zeznania każdemu z nas, prawnikowi lub nie-prawnikowi, kojarzą się z osobistym stawiennictwem na sali rozpraw. Teraz może być także inaczej. Na wniosek sądu każda ze stron przesyła pytania na piśmie, sąd kieruje je do świadka, a ten – udziela w tej samej formie odpowiedzi. Czas procesu może się skrócić, bowiem nie musimy czekać na rozprawę, co trwa miesiącami.
Jeżeli jesteś stroną wnoszącą roszczenie, jest to sprawa mało skomplikowana i nie chcesz zawracać swojemu świadkowi głowy przyjazdami na wokandę, oczekuj od sądu takiego, korespondencyjnego przesłuchania. Decyzja sądu jest swobodna, ale zawsze masz szansę przekonać go do swoich racji.
Przesłuchanie pisemne ma swoje złe strony. Zauważ, że taka forma pozbawi Cię możliwości formułowania pytań wynikających z wypowiedzi świadka i konfrontowania jego relacji na bieżąco z Twoją wiedzą o sprawie. Po prostu zeznania tracą swoją spontaniczność i dynamikę, a w rezultacie mogą wypaczyć obraz i prowadzić do ograniczenia prawa do obrony. Szczególnej ostrożności wymaga przesłuchanie osób zaproponowanych przez stronę przeciwną, to bowiem tacy świadkowie będą potencjalnie składali relację na niekorzyść Twojego stanowiska.
***
Z galerii Żony:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }