Ten temat poruszyliśmy z Rafałem Jajorem w kolejnym nagraniu w ramach zdalnych konsultacji.
Zapraszam do oglądania TUTAJ!
Tym razem w kadrze nie pojawił się żaden nieproszony gość, tak jak w poprzednim odcinku. 🙂
Ten temat poruszyliśmy z Rafałem Jajorem w kolejnym nagraniu w ramach zdalnych konsultacji.
Zapraszam do oglądania TUTAJ!
Tym razem w kadrze nie pojawił się żaden nieproszony gość, tak jak w poprzednim odcinku. 🙂
Udostępniłem na blogu wniosek o odroczenie badań UDT – wzór, który możesz wykorzystać na własne potrzeby.
Dokument powstał w związku z przepisami wprowadzonymi na skutek epidemii. Są one dość oszczędne i nie do końca jeszcze wiadomo, jak będą stosowane.
Nie warto jednak zasypiać gruszek w popiele – zachęcam do skorzystania. Plik do pobrania po lewej stronie głównej bloga.
W miarę kształtującej się praktyki odraczania badań, wzór może ewentualnie podlegać modyfikacjom.
***
Z dawno niepublikowanej galerii Żony:
Z informacji dochodzących do mnie z różnych stron wynika, że Nadleśnictwa wstrzymują pozyskanie drewna. Powodem może być trudność ze zbytem surowca, na którą skądinąd wskazuje środowisko drzewiarzy.
Nie tylko przedsiębiorcy drzewni oczekują elastyczności od swojego głównego kontrahenta. Takie samo oczekiwanie formułują firmy leśne, które mierzą się ze zbliżającymi datami wymagalności kolejnych rat leasingu oraz wynagrodzeń pracowników.
Nie trzeba być specjalistą, aby dojść do wniosku, że priorytetem w wielu przedsiębiorstwach i wielu sektorach staje się dzisiaj utrzymanie płynności finansowej. Jeżeli prace w lesie zostaną wstrzymane, automatycznie pojawia się problem z brakiem gotówki także wśród ZUL-i.
Jestem zdania, że organy państwa, oprócz procedowanej pod osłoną nocy tzw. „tarczy antykryzysowej”, mogą także innymi sposobami ograniczać skutki załamania gospodarczego. Branża leśna (i drzewna) są tego najlepszym przykładem.
Wystarczy bowiem skłonić Lasy Państwowe do uwzględnienia choć części postulatów ich kontrahentów i zapewnić im minimum wsparcia. Chodzi przy tym o to, aby robić to z możliwie maksymalnym poszanowaniem interesów obydwu stron, czyli także zamawiającego. Musimy sobie jakoś wzajemnie pomagać, bo dzięki temu z kryzysu wszyscy wyjdziemy szybciej niż później.
***
Mój apel do Pań i Panów Nadleśniczych jest następujący:
SZANOWNI PAŃSTWO,
PRZYSPIESZCIE PŁATNOŚĆ FAKTUR FIRM LEŚNYCH I ZRÓBCIE TO PROSZĘ BEZZWŁOCZNIE!
Spośród dwóch stron umowy o zamówienie na usługi leśne, to Wy jesteście podmiotem silniejszym. Jestem przekonany, że w obliczu kryzysu sytuacja finansowa Lasów Państwowych jest nieco lepsza niż Waszych mniejszych partnerów, choć zapewne także nie „różowa”. Z wykonanych usług (prace pielęgnacyjne, hodowlane i resztki pozyskania) tak czy owak będziecie musieli się rozliczyć.
Pieniądze, które przekażecie ZUL-owi mogą być w obecnej sytuacji bezcennym wsparciem. Oczywiście nie rozwiążą wszystkich problemów, ale trochę pomogą.
Pamiętajcie przy tym, że prawo (konkretnie kodeks cywilny) nie stoi na przeszkodzie wcześniejszemu przelewowi i nie narazi Was na odpowiedzialność – to na pewno potwierdzi Wasz prawnik.
Siedząc obydwaj zamknięci w czterech ścianach, zaczęliśmy z Rafałem Jajorem zastanawiać się jak wspomóc branżę leśną w czasie „zarazy”. Na pewno bowiem przedsiębiorcy zaczynają odczuwać bolesne skutki epidemii. Wiem o tym także na skutek kilkunastu rozmów przeprowadzonych w ostatnich dniach z ludźmi z różnych środowisk oraz działów gospodarki.
Na szczęście mamy do dyspozycji narzędzia zdalnej komunikacji!
Postanowiliśmy zatem z Rafałem nagrać pierwszą (jestem pewien, że nie ostatnią) zdalną rozmowę o wybranym, prawnym zagadnieniu pośrednio związanym z koronawirusem.
Film został udostępniony na portalu firmylesne.pl oraz na profilu Fb redakcji.
Wspólnie zachęcamy do obejrzenia!
Uwaga! Rozmowa zarejestrowana w pokoju dziecięcym (czego na szczęście nie widać), ponieważ to mój syn obecnie okupuje domowe biuro podczas internetowych zajęć szkolnych :).
***
Jesteśmy otwarci, aby poruszać wszelkie tematy nasuwające Ci się w związku ze szczególną sytuacją, z którą wszyscy mozolnie się mierzymy. Proszę zatem o sugestie w komentarzu do tego wpisu poniżej, za pośrednictwem skrzynki kontaktowej zarówno mojej jak i portalu lub po prostu telefonicznie.
Radzę wszystkim oferentom w usługach leśnych dokładnie studiować ofertę i kosztorys ofertowy przed ich wysłaniem. Nie chodzi tu tylko o wyłapanie braków formalnych i omyłek (o tym jeszcze – dodatkowy wpis wkrótce). Tym razem uwagę zwracam na „merytoryczną” treść tabeli stawek cenowych.
Standardowa specyfikacja w usługach leśnych przewiduje, że wszystkie pozycje kosztorysu muszą mieć charakter „samofinansujący”. Innymi słowy, podana w nich stawka powinna zapewnić pokrycie wszelkich kosztów związanych z wykonaniem danej usługi. Domyślam się, że autorom specyfikacji przyświecała idea porównywalności ofert. Chodziło o to, aby kosztorys dał dobry ogląd na to, jak dany oferent wycenia swoje prace i czy robi to uczciwie na tle innych.
Bądźmy szczerzy, spełnienie tego postulatu w dobie ciągłej presji Lasów Państwowych na obniżanie cen usług leśnych jest coraz trudniejsze.
Przestrzegam jednak tych, którzy sposobu na budowanie przewagi konkurencyjnej upatrują w symbolicznych kwotach za marginalne usługi wśród innych objętych zamówieniem nadleśnictwa. Może się bowiem okazać, że taka oferta odpadnie ze względów formalnych. Uwaga – nie mówimy tu o kwestii rażąco niskiej ceny, która musi dotyczyć oferty jako całości. Mówimy po prostu o tym, czy kosztorys ofertowy jest zgodny z powyżej opisanym warunkiem specyfikacji (a przecież wiemy, że musi być zgodny).
Zarzut dotyczący zaniżonej pozycji kosztorysu był niedawno przedmiotem jednej ze spraw przed Krajową Izbą Odwoławczą. Dociekliwy wykonawca dopatrzył się u konkurencji wyceny wybranych, pobocznych prac na kwotę 1 PLN. Suma była tak symboliczna, że raziła z daleka. Okazało się przy tym, że obejmowała prace wymagające zachowania zasad bhp przy pozyskaniu, w tym obsadzeniu stanowiska pracy co najmniej dwoma pracownikami. Czy da się to zrobić za złotówkę? Wątpię i tę wątpliwości podzieliła Izba.
Odwołujący zarzucił, że kosztorys ofertowy zwycięskiego oferenta jest niezgodny z SIWZ. Odwołanie zostało uwzględnione.
Sprawa jeszcze nie jest jednak całkowicie rozstrzygnięta, bowiem w wyroku „zaledwie” nakazano zamawiającemu unieważnienie wyboru i wystąpienie do wykonawcy z żądaniem wykazania, że stawka 1 PLN pokrywa wszystkie wydatki związane z daną pracą. Dopiero analiza wyjaśnień firmy leśnej doprowadzi nadleśnictwo do ponownej decyzji o wyborze.
Zobaczymy, czy sprawa nie trafi zatem znowu na wokandę KIO. Jeżeli tak będzie, nie obejdzie się bez kolejnego, ciekawego wpisu na blogu w tym temacie.