Na początku tego roku miałem okazję prowadzić szkolenie z zagadnień windykacji należności w firmach leśnych. Spotkanie odbyło się z inicjatywy Polskiego Związku Pracodawców Leśnych.
Jak zawsze w takich sytuacjach dochodzi do ciekawych konfrontacji prawa z biznesową praktyką. Tym razem – na tle relacji prawnych, w które właściciele firm leśnych wchodzą poza współpracą z Lasami Państwowymi. Chodzi np. o realizowanie prac w prywatnych lasach, wszelkiego rodzaju podwykonawstwo czy wycinki pod inwestycje budowlane.
W dyskusji pojawiło się interesujące zagadnienie dotyczące porozumień o spłacie wymagalnych zobowiązań i uznaniu długu. O co chodzi?
Wyobraź sobie, że:
- ktoś jest winien Ci pieniądze na podstawie wykonanej umowy;
- czas biegnie, Ty wciąż czekasz i zaczynasz zastanawiać się nad skierowaniem sprawy do sądu, ważysz racje i potencjalne koszty;
- nagle zgłasza się dłużnik i deklaruję spłatę rozłożoną w czasie.
Dobre porozumienie jest zawsze lepsze niż spór (niestety czasem wieloletni). Warto zatem wynegocjować z dłużnikiem rozsądne uzgodnienia pamiętając jednak, że:
Po pierwsze:
ustalenia muszą mieć charakter pisemny; jeżeli dłużnik jest spółką, dopilnuj by osoba podpisująca miała uprawnienia do zawarcia ugody.
Po drugie:
w ugodzie powinna znaleźć się jasna informacja o całkowitej wysokość zadłużenia oraz źródle jego pochodzenia.
Po trzecie:
dokument powinien zawierać oświadczenie dłużnika o uznaniu długu. To jest w zasadzie istota i esencja uzgodnień. Uznanie długu znacznie bowiem uprości dochodzenie należności na drodze sądowej, jeżeli okaże się, że dłużnik nie dotrzyma warunków dobrowolnej spłaty. Oświadczenie o uznaniu długu daje podstawy do wydania przez sąd nakazu zapłaty, który z kolei umożliwi tymczasowe zajęcie rachunków dłużnika przez komornika, do momentu ostatecznego rozstrzygnięcia procesu. Jak widać, korzyści mogą być doniosłe, zważywszy na ewentualne, pogłębiające się kłopoty finansowe kontrahenta. Skoro idziesz na rękę dłużnikowi i pozwalasz mu na dalsze odraczanie całkowitej spłaty, możesz od niego oczekiwać choćby takiego, prawnie doniosłego gestu.
Po czwarte:
dokument powinien oczywiście określać dokładnie wysokość i termin zapłaty każdej z rat.
Po piąte:
w porozumieniu powinna znaleźć się informacja, że uchybienie terminowi którejkolwiek płatności spowoduje natychmiastowe skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego.
Po szóste:
ugoda może zawierać dodatkowe zabezpieczenia, np. w postaci weksla lub chociażby ustalenia odsetek maksymalnych za opóźnienie.
Po siódme:
porozumienie powinno być tak skonstruowane, aby wykluczyć możliwość potraktowania go jako tzw. odnowienie czyli wytworzenie zupełnie nowego i innego zobowiązania (innej umowy) niż to, z którego pierwotnie powinna pochodzić spłata.
Dokument, podpisany przez obydwie zainteresowane strony, wkładasz do szuflady, licząc że wobec terminowych spłat, nigdy nie będzie Ci potrzebny.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
W bardzo fajny sposób wyjaśnił i wypunktował Pan omawiany temat. Uznanie długu przez dłużnika ma dla wierzyciela niebagatelne znaczenie, gdyż jest niczym innym jak przyznaniem się dłużnika do tego, że posiada zaległe zobowiązanie wobec swojego wierzyciela.