Łukasz Bąk

adwokat

Doradztwem prawnym zajmuję się od 2007 r. Jestem pełnomocnikiem w sprawach cywilnych i gospodarczych, opiniuję i piszę umowy, doradzam w bieżącej działalności firm, czasem także bywam obrońcą w procesach karnych.
[Więcej >>>]

Zgłoś problem w przetargu elektronicznym

Spółka z o.o. w usługach leśnych to temat, który zaprowadził mnie ostatnio w zakątki województwa zachodniopomorskiego…

Rozmowa dotyczyła kwestii założenia spółki z o.o. Dyskutowaliśmy o tym, czy, a jeżeli tak, to kiedy i w jaki sposób zarejestrować taki podmiot.

Wśród firm leśnych w Polsce jest grono na tyle dobrze rozwiniętych przedsiębiorstw, że ich właściciele rozważają zmianę formy prowadzenia działalności. Nie dziwię się tej tendencji. Świadczy ona o chęci zorganizowania biznesu w taki sposób, aby zwiększające się ryzyka wynikające z niego były potencjalnie jak najmniej szkodliwe dla osobistego majątku. Im większa będzie dynamika rozwoju całego sektora, tym więcej osób będzie rozmyślało nad zmianami.

Spółka z o.o. – dwie podstawowe zalety

Zaleta pierwsza:

Wspólnicy spółki z o.o. ponoszą ryzyko związane z jej działalnością tylko do wysokości środków, które inwestują w spółkę. Wraz z jej rejestracją staje się ona odrębnym i niezależnym bytem, ponoszącym samodzielnie odpowiedzialność za własne zobowiązania. Można obrazowo powiedzieć, że drogi Jana Kowalskiego, dotychczasowego właściciela indywidualnej firmy leśnej, i jego działalności rozchodzą się. Nie w tym sensie, że traci on kontrolę nad przedsiębiorstwem, ale w tym sensie, że przedsiębiorstwo zyskuje prawną podmiotowość.

Umowę z Nadleśnictwem, po wygranym przetargu, zawrze spółka, a nie osobiście Jan Kowalski. Pracownika zatrudni spółka, a nie osobiście Jan Kowalski. Maszynę kupi spółka, a nie Jan Kowalski. W końcu, ewentualne kary umowne zapłaci spółka, a nie Jan Kowalski. Jan Kowalski przestaje tym samym własnym majątkiem odpowiadać za powodzenie swojego biznesu.

Zaleta druga:

Jak sama nazwa wskazuje, spółka służy prowadzeniu działalności gospodarczej przez więcej niż jedną osobę. Zasady udziału wspólników w spółce, ich współpracy, podejmowania decyzji, podziału zysków itp. są od początku jasne, bowiem wynikają z przepisów prawa. Kodeks spółek handlowych wyposaża przedsiębiorców w zbiór podstawowych norm i reguł, które służą wzajemnej kooperacji. Udziałowcy mają przy tym dużą swobodę w modyfikowaniu tych zasad i dostosowaniu ich do indywidualnych potrzeb. Istotą jest wspólna praca na rzecz jednej i tej samej firmy, bez konieczności wzajemnych rozliczeń pomiędzy dwoma lub więcej niezależnymi i odrębnymi ZUL-ami.

Katalog wspólników nie jest zresztą kwestią zamkniętą. W przyszłości może okazać się, że pojawi się ktoś, kto chciałby, wraz z dotychczasowymi udziałowcami, partycypować w przedsięwzięciu. Spółka z o.o. daje prostą możliwość objęcia nowej osoby wspólnymi, biznesowymi celami.

Spółka z o.o. to jednak nie same korzyści. O niedogodnościach związanych z jej prowadzeniem dowiesz się w późniejszych wpisach…

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 609 666 103e-mail: lukasz.bak@jaskot-bak.pl

Portal firmylesne.pl opublikował interesujący komunikat na temat nowego prawa zamówień publicznych.

Na stronie internetowej Urzędu Zamówień Publicznych dostępna jest ankieta UZP, którą mogą wypełniać zamawiający i wykonawcy, wszyscy zainteresowani publicznymi przetargami. Ankieta zawiera pytania zmierzające do ustalenia pożądanych zmian w aktualnie obowiązującej ustawie.

Dokument jest skierowany do wszystkich uczestników rynku zamówień.

Ciekawe pytanie w ankiecie UZP

Ankieta UZP zawiera jedno pytanie, które przykuło moją uwagę:

Czy w Państwa opinii zasadne jest wprowadzenie obowiązku zapłaty zryczałtowanego odszkodowania za wyrządzoną przez zamawiającego szkodę wykonawcy, którego oferta nie została wybrana, w przypadku gdy sąd zmieni wyrok KIO na korzyść wykonawcy, a doszło już do zawarcia umowy o udzielenie zamówienia publicznego z innym wykonawcą?

O co tutaj chodzi?

Chodzi o sytuację, w której zostajesz bezprawnie wykluczony z przetargu i decydujesz się na skierowanie sprawy do KIO. Dopóty, dopóki Izba nie rozstrzygnie Twojej skargi, Nadleśnictwo nie może zawrzeć umowy.

Wyobraź jednak sobie, że sprawę w Izbie przegrywasz (np. zaangażowałeś słabego prawnika 🙂 i Nadleśnictwo może już powierzyć zadanie Twojej konkurencji.

Ty jednak nie poddajesz się i wyrok KIO zaskarżasz do sądu, bo takie prawo Ci przysługuje. Sąd Twoje zarzuty uwzględnia, ale usługi są już dawno w toku i Twoje zwycięstwo skutkuje raczej satysfakcją niż uzyskanym kontraktem.

Jedyne, czego możesz w tej sytuacji zażądać od Nadleśnictwa, to aby naprawiło Twoją stratę spowodowaną tym, że nie mogłeś zawrzeć umowy pomimo, iż zamówienie powinno być powierzone własnie Tobie.

Zacytowane pytanie zmierza do ustalenia, czy wysokość takiej szkody określać w formie ryczałtowej (jakaś stała kwota wynikająca z przepisów), tak abyś nie musiał jej każdorazowo udowadniać w procesie sądowym.

Moja odpowiedź brzmi: „TAK, ale…”.

Jak obliczyć odszkodowanie za błędną decyzję zamawiającego?

Ryczałtowe odszkodowanie daje możliwość uproszczonego pokrycia szkód. Wyobrażam sobie, że mogłoby zostać uzależnione od wartości zamówienia. Gdybyś wybrał taką formę rekompensaty nie musiałbyś, jak mniemam, przechodzić gehenny wieloletniego postępowania sądowego. I to jest niewątpliwy atut. W przypadku wyboru ryczałtu, prawo żądania kwot przekraczających ten ryczałt mogłoby zostać automatycznie wyłączone.

Nie chciałbym jednak, aby firmy leśne zostały całkowicie pozbawione możliwości dowodzenia przed sądem, że w ich przypadku strata była dużo większa. Może się okazać, że uszczerbek w danym przypadku jest wyższy niż stawki ustawowe i warto powalczyć o niego nawet za cenę oczekiwania w niepewności na wyrok sądowy.

Link do ankiety UZP.

***

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 609 666 103e-mail: lukasz.bak@jaskot-bak.pl

Czy zrębka może być kanwą do ciekawych konkluzji prawnych?

Ależ tak!

Otóż firma leśna miała ze swoim podwykonawcą nierozliczone należności za usługę zrębkowania. Podmiot ten był zaliczkowany, a na koniec okazało się, że dostał  pieniędzy więcej niż mu się należało. I właśnie o zwrot nienależnej nadwyżki wnieśliśmy do sądu pozew.

Kilka dni temu został wydany wyrok zaoczny.

Co to jest wyrok zaoczny i kiedy się go wydaje

Wyrok zaoczny to orzeczenie wydawane bez prowadzenia procesu, wyłącznie w oparciu o dokumenty złożone do sądu. Warunkiem wydania wyroku zaocznego jest uznanie przez sąd, że stanowisko wyrażone w pozwie jest prawdopodobnie prawdziwe. Innymi słowy, sąd ocenia, czy to co napisała osoba wnosząca sprawę wydaje się być choćby w minimalnym stopniu rozsądne.

Jest jednak jeszcze jeden warunek, do którego nawiązuje tytuł niniejszego wpisu.

Otóż sąd może wydać wyrok zaoczny tylko wtedy, gdy ten, przeciwko któremu toczy się proces zachowuje się całkowicie biernie.

Każdy pozew, po jego wstępnej weryfikacji, trafia za pośrednictwem sądu do strony przeciwnej. Tu pojawia się moment, w którym może ona zająć stanowisko i zaprzeczyć, że jest cokolwiek komuś winna.

Argumenty przedstawiasz w odpowiedzi na pozew. Jeżeli nie złożyłeś takiej odpowiedzi, możesz tak czy owak pojechać na rozprawę i tam wyartykułować swoje stanowisko.

Jeżeli także tego nie zrobisz, wtedy ryzykujesz wydanie wyroku zaocznego.

Strona, przeciwko której zapadł wyrok zaoczny nie jest jeszcze na całkowicie przegranej pozycji. Może wnieść sprzeciw, co spowoduje tym razem przeprowadzenie całego procesu (przesłuchania świadków itp.). Na koniec sąd oceni, czy wyrok zaoczny był prawidłowy czy należy go uchylić.

Wyrok zaoczny a egzekucja komornicza

Uwaga, wyrok zaoczny ma jedną, bardzo istotną cechę. Otóż daje prawo do natychmiastowej egzekucji, która może toczyć się bez względu na wniesienie sprzeciwu.

W tym właśnie miejscu dochodzimy do sedna prawnego problemu.

Zaniechanie odbioru przesyłki sądowej, bierna zachowanie względem sprawy założonej przeciwko Tobie w sądzie może Cię dużo kosztować, a na ewentualny zwrot środków poczekasz latami.

Nie warto!

***

O ciekawej sprawie sądowej z branży leśnej przeczytasz również tutaj.

***

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 609 666 103e-mail: lukasz.bak@jaskot-bak.pl

W czerwcowej Gazecie Leśnej ukazał się mój artykuł na temat przejęcia leasingu harwestera.

W oparciu o ten tekst przygotowałem krótki poradnik, który jest do pobrania na blogu, po lewej stronie, dla wszystkich zainteresowanych.

Zapraszam do lektury.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 609 666 103e-mail: lukasz.bak@jaskot-bak.pl

Czytelniczka bloga, Pani Kinga, komentując ten wpis dopytywała mnie jak wypełnić JEDZ. Pani Kinga posługuje się już elektroniczną formą dokumentu i opatruje go kwalifikowanym podpisem elektronicznym.

Jak wypełnić JEDZ elektronicznie?

JEDZ jest formularzem, który obowiązuje w całej Europie. We wszystkich państwach członkowskich koniecznym jest już posługiwanie się JEDZ-em w taki sposób, jak robi to Pani Kinga.

Komisja Europejska udostępnia narzędzie, które umożliwia łatwe generowanie formularza. Nazywa się ono e-ESPD.

Narzędzie jest dostępne na tej stronie internetowej. Dzięki niej możesz w prosty sposób stworzyć JEDZ, stopniowo uzupełniając wszystkie wymagane przez zamawiającego rubryki.

Na koniec generujesz plik i opatrujesz go podpisem elektronicznym. Na własne potrzeby możesz egzemplarz dokumentu wydrukować i zarchiwizować w tradycyjnej formie.

***

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 609 666 103e-mail: lukasz.bak@jaskot-bak.pl