Ten wpis nie powie o tym, czym jest umowa o gwarancję wadialną. Ten wpis powie o tym, czym umowa o gwarancję wadialną nie jest.
***
Przy składaniu ofert nadal zdarzają się pomyłki dotyczące zabezpieczenia wadium, dyskwalifikujące wykonawców. Już w ubiegłym roku spotkałem się z taką sytuacją. Otóż do formularza ofertowego, kosztorysu i JEDZ-a załączono błędnie dokument otrzymany od wystawcy wadium, ale nie ten, które jest wymagany.
Zapamiętaj! Umowa o wystawienie gwarancji wadialnej, zlecenie wystawienia gwarancji wadialnej, projekt gwarancji wadialnej nie są tym, czego wymaga zamawiający. Jeżeli taki plik wyślesz do Nadleśnictwa, od razu odpadasz z gry.
W procedurze ubezpieczyciela otrzymujesz i podpisujesz inne kwity (umowę, weksel, deklarację wekslową). Umowa o gwarancję jest dokumentem mówiącym o Twojej współpracy z bankiem, ubezpieczycielem. Opisane są tam wzajemne prawa i obowiązki, jak np. cena za wystawienie gwarancji. Umowa nie interesuje Zamawiającego, nie ma tam nic, co dotyczy jego sytuacji prawnej.
***
Twój kontakt z ubezpieczycielem lub poręczycielem zmierza do wystawienia GWARANCJI ZAPŁATY WADIUM lub PORĘCZENIA ZAPŁATY WADIUM, potocznie zwanymi gwarancją wadialną i poręczeniem wadialnym.
Ten docelowy plik daje Nadleśnictwu pewność otrzymania pieniędzy, kiedy pojawią się powody do zatrzymania wadium. Zamawiający nie zaakceptuje żadnego innego dokumentu.
Z SIWZ wynika, że Twoim obowiązkiem jest przedstawienie elektronicznej gwarancji, podpisanej kwalifikowanym podpisem przez osobę upoważnioną do reprezentacji. Brak tego akurat dokumentu spowoduje odrzucenie oferty i to jeszcze w dniu otwarcia.
***
W związku z pomocą w przygotowywaniu ofert przetargowych, odwiedzam urokliwe zakątki kraju:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }